mapka

Początek Dystans Czas Koszt Pogoda Koniec
Wigry 50 km 3:00 h 34.49 zł 🌤️🌩️ Wigry

Noc niestety była zimna. Do tego o 5tej rano szczekała psia mama. Może żuraw ją wystraszył? A może to jej córka szczekała? Sam nie wiem. Jak się okazało to były 2 suczki. Matka i córka, i żaden z nich nie był Cezarem. Cezar, jak się dowiedziałem, był wilczurem, ale jego już nie ma :( Namiot złożyłem i dostałem od właściciela na drogę ogórki i jabłka. Potem w drodze już była tylko mżawka, mżawka i tak aż do Suwałk. Dzisiejszy cel to Jezioro Wigry. Na oku miałem nocleg w ośrodku w PTTK, w Starym Folwarku. Mając Kartę PTTK, chciałem chociaż raz ją wykorzystać i mieć zniżkę. W końcu opłacam składki. Zapytałem się strażniczki przy bramie wjazdowej gdzie jest biuro. Powiedziała, że pierwszy budynek który zobaczę to jest biuro. Pojechałem tam, wyglądał jak do rozbiórki. Drzwi obskurne, były zamknięte, okien prawie nie ma i budynek wyglądał na opuszczony. Myślałem, że źle trafiłem. Wróciłem, a Pani strażniczka potwierdziła moje czarne scenariusze. Tak, to ten budynek, ale widocznie szef gdzieś wyszedł. Podała mi jego numer telefonu. Okazało sie, że wszystkie domki były zajęte, a pola namiotowe jest już nieczynne. A, że mam kartę, to fajnie, ale nic mi to nie pomoże. To już drugi nocleg w PTTK gdzie mnie nie przyjęli, a niby ta karta jest magiczna. Pewnie złą wybrałem :smiley: - anulującą noclegi. Za to po drugiej stronie jeziora, obok Wyspy Mysiej znalazłem nocleg na polu namiotowym “U Haliny”. Pozornie było tanio - namiot 5 zł, osoba 15 zł. Ale już żeton, żeby się umyć kosztował 8 zł (chociaż ja wrzuciłem 3 zł za 3 minuty). Płatność tylko gotówką. Nie można płacić kartą. W Wigrach niestety jest z tym jest problem. Prawie wszędzie przyjmują tylko gotówkę, a najbliższy bankomat jest podobno dopiero w Suwałkach. Dobra, koniec tych smutów. Pojechałem na południe okrążać Jezioro Wigry. Czyli w stronę Rosochatego Rogu, Czerwonego Krzyża. Oprócz zakazu wejścia raczej nie było nic godnego uwagi. Zacząłem już wątpić w tę sławną rowerową ścieżkę. Jednak ciekawie się zaczęło od reklamy “Codziennie 10,13,16”. Co to może być? Pewnie chodzi o godzinę? :smiley: Jednak przyjrzawszy się dokładniej, zobaczyłem, że to kolejka jeździ o tej porze. Potem już Gawrych Ruda i wreszcie została uwolniona moc ścieżek rowerowych. Niestety ta moc rozwaliła mi pręt w siodełku, ale jakoś dojechałem. No panowie i panie, dobra robota z tą ścieżką. Było tam wszystko co powinno być: kładki z siatką, wiaty, bardzo dobre oznakowania i klimat jazdy przez las. Całość wyniosła około 50 km, ale wg mnie, warty przejechania jest tylko odcinek od Gawrych Ruda do Starego Folwarku. Wróciłem, zjadłem frytki za 8.50 zł i nastała burza (taka spontaniczna, nie zapowiadana). Są chmury, to będzie cieplej w nocy. Na mapce jest tylko objazd Wigier, reszta się nie nagrała.

Zostaw komentarz