| Początek | Dystans | Czas | Koszt | Pogoda | Koniec |
|---|---|---|---|---|---|
| Gdańsk | 9km | 1h | 226zł | ☀️ | Sopot |
Ostatni dzień minitripu był przeznaczony raczej na zwiedzanie, plażowanie niż jazdę rowerem. Około godziny 8 wstałem (no, może wcześniej), napisałem pochlebną recenzję pensjonatu. I za to dostałem kawę od pani recepcjonistki. Na śniadanie pojechałem do mega drogiego maka, gdzie ostatnio jedzenie jest mega mini. Reklama McDonalda, gdzie osiłek jest utażsamiany z mcmuffinkiem dającym pełno energii to ściema!!! Kanapka jest taka mała, że nawet kot sąsiada by się nią nie najadł!!! A cena?! Kawa i kanapka 20 zł… Legenda taniego maka obróciła się w gruz!!! Po (obfitym, hahaha) śniadaniu pojechałem kolejką SKM do Sopotu na plażę(Na szczęście w pensjonacie zjadłem bułki z serkiem, które kupił wczoraj). W Sopocie posiedziałem trochę na plaży, posłuchalem jak ludzie za obiady płacą po 150 zł i wróciłem do Gdańska. Powrót, czyli Rower+SKM. Potem zwiedzanie Gdańska, dobry lunch, który był w stylu burgera z bułki z węglem (?) i mięso mielone (średni pomysł, bo mięso wyskakuje). Parę fotek i czas wracać… Pociąg do Białegostoku o 15:55.
Zostaw komentarz