mapka

Początek Dystans Czas Koszt Pogoda Koniec
Stary Kraków 50 km 7 h 259 zł 🌤️ Rowy

Dawno tak dobrze mi się nie spało i nie było zimno. Ptaki nie dokuczały, tylko łagodny dźwięk cykad lub innych owadów zakłócał delikatnie ciszę. Spanie w lesie czasami jest dobre. Zwłaszcza, że obok miałem wypasioną wiatę. Zjadłem this is food i wyruszyłem w stronę Ustki, modląc się, żeby normalnie dojechać bez przygód. Niestety po 7 km wjechałem w drugą dziurę i opona Schwalbe nie wytrzymała. Kiedyś robiłem na tej oponie ponad 6 tys km i było ok, a tu padła po 600. Albo ja za ciężki, albo bagaże. Albo to i to. Dętka znowu przebita, a do Ustki, do sklepu rowerowego zostało 20 km. Cóż począć, miałem jeszcze zapasową dętkę. Założyłem, napompowałem i nie wiem jakim cudem, ale była dziurawa(!) Na szczęście miałem łatki. Kiedy zacząłem kleić, minął mnie rowerzysta i zapytał czy czegoś potrzebuje. Zapytałem, czy ma sprzedać dętkę. Miał dwie, akurat jedna pasowała. 28”. Wentyl rowerowy, ale jakoś ją napompowałem. Kiedy chciałem zapłacić dla Pana Grzegorza z Namysłowa, powiedział że za takie coś pieniędzy się nie bierze. Dwukrotne chciałem zapłacić, ale Grzesiek nie chciał pieniędzy. Jeszcze raz dziękuję. Mam nadzieję, że go spotkam na trasie i postawie jakiegoś browara. Karma wróciła. Parę dni temu oddałem warszawiakowm kawę, a dzisiaj dostałem dętkę. Jakoś w bólach dojechałem do tej Ustki. Sklep rowerowy był czynny. Tak sobie pomyślałam, że dobrze że mnie teraz spotkała przygoda z przebitą dętką, a nie w niedzielę czy poniedziałek, kiedy sklepy będą zamknięte. Kupiłem w Ustce oponę Continental plus i dwie dobre dętki z wentylem samochodowym. W Ustce zjadłem pizze i pojechałem do Rowów. Gorszej trasy dawno nie miałem, to tylko 20 pare km, a jechałem 3 godziny. Wiatr wiał w moją stronę, piaskowa nawierzchnia, potem płyty z dziurami. Jak dobrze, że wymieniłem oponę, bo tym odcinku na pewno bym przebił dętkę. I to jest ścieżka rowerowa r10. Odcinek masakra. Wcześniej było ok. Jakoś dotarłem do kempingu po godzinie 18stej. Znalazłem miejsce na namiot w ośrodku Bryza. Za prysznic się dodatkowo nie płaci. Cena też przystępna. Zapłaciłem 34 zł. Wiec jest dobrze. Poszedłem do Dino zrobić zakupy. Niestety taka kolejka że miejsca na nią w sklepie zabrakło. W kolejce zwiedziłem przy okazji cały sklep i coś sobie dokupiłem.

Zostaw komentarz